2018-12-07 Pożegnanie księdza Prałata

2018-12-07 Pożegnanie księdza Prałata

Wspomnienie o zmarłym księdzu prałacie

W poniedziałkowe popołudnie 3 grudnia o godz. 17.30 kościelne dzwony obwieściły smutną dla wszystkich wiadomość. Do Domu Pana, naszego ukochanego Ojca, odszedł po długiej i ciężkiej chorobie ksiądz prałat Stanisław Skonieczka.

Ten drogi parafianom kapłan przez dwanaście lat był proboszczem w Strzelcach Górnych od 1986-1998 roku. Po dziesięciu latach ( jako proboszcz parafii w Osielsku) przeszedł na emeryturę i wrócił do nas, już jako ksiądz emeryt, a było to w 2008r. Pamiętam tę niedzielę, gdy po Mszy św. przyszedł, by się z nami przywitać. Widać było na Jego twarzy radość, ale i niepokój, który zresztą wyraził w słowach: Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie… . Jak my się cieszyliśmy, niedzielna Eucharystia o 8.00 rano to była Eucharystia księdza Stanisława, a dla nas to było szczególne spotkanie z Chrystusem, zawsze uroczyste, z pięknym śpiewem lubianego przez nas kapłana. Kiedy zachorował, brakowało nam Jego obecności, tęskniliśmy za sylwetką szczupłego, wysokiego mężczyzny, zmierzającego w kierunku naszej świątyni, Jego świątyni. I choć cierpiał, nigdy nie zapominał zapytać innych o zdrowie, pamiętał o nas w modlitwie. Wystarczyło, żeby się dowiedział, że ktoś z naszych bliskich choruje, interesował się, otaczał tę osobę modlitwą. Przypominam sobie naszą ostatnią rozmowę. Pytał o uczniów, o szkołę, nigdy nie skupiał się na sobie. Zawsze był dla nas!

W czwartek 6 grudnia przewieziono do naszego kościoła trumnę z księdzem prałatem. Wrócił do nas wieczorem po Mszy św. w Jego ostatniej parafii w Osielsku. O 20.30 rozpoczął się różaniec za zmarłego, a następnie uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem proboszcza księdza Macieja Andrzejewskiego. Towarzyszył mu jeden z księży wikariuszy zmarłego prałata, ksiądz Ireneusz Staniszewski. Dziękuję Bogu, że mogłam na niej być, modlić się, wysłuchać pięknego kazania księdza Macieja i uczestniczyć w czuwaniu do 23.00. Jak powiedział ksiądz Maciej, byliśmy Jego rodziną i Jesteśmy jedną rodziną. Może jedni czują się mniej z nią związani, inni wcale, ale dla niektórych rodzina kościoła, wspólnota parafii pw. św. Stanisława Kostki jest ważna, jest częścią naszego życia. Ksiądz proboszcz dziękował także za posługę w konfesjonale, nazywając go wielokrotnie gabinetem odnowy duchowej, w którym ksiądz Stanisław odnawiał i oczyszczał dusze parafian.

Następnego dnia, czyli dziś, w piątek 7 grudnia od godziny 8.00 było czuwanie przy zmarłym księdzu Stanisławie a następnie uroczystości pogrzebowe wraz z Mszą św., której przewodniczył biskup diecezji bydgoskiej ksiądz Jan Tyrawa. Kazanie wygłosił ksiądz kanonik Andrzej Regent, w którym przypomniał życie zmarłego księdza prałata. Podkreślił, że za czynami szło dobro, że był pracowity i nie odmawiał w duszpasterskiej służbie pomocy. Zapamiętamy zwłaszcza słowa o relacji łączącej zmarłego z obecnym proboszczem, za co ksiądz kanonik podziękował księdzu Maciejowi. Bowiem przez te dwa lata był jak syn, duchowy syn, który zwraca się do ojca o radę, o pomoc, ale i sam służy pomocą, szanuje i ceni obecność księdza emeryta na terenie parafii. Zresztą nasz proboszcz sam o tym mówił w czwartkowej homilii, że z każdą sprawą szedł do prałata, radził się i dzielił nie tylko problemami, ale i sprawami powszednimi. Przypomina mi to więzi łączące świętego Józefa i Jezusa, bo czyż nie był to ojciec i syn?

Pogrzeb odbył się na naszym cmentarzu, na którym życzył sobie ksiądz Stanisław spocząć: Ja też chcę tam (…) leżeć i razem czekać zmartwychwstania.

Księże prałacie, pozostajesz w naszych sercach i myślach…

Odszedł pasterz, dobry pasterz…

R. Ś.

Posted on: 9 grudnia 2018admin