Ach, co to był za bal…
Ach, co to był za bal…
Tradycją stał się już w naszej parafii organizowany przez księdza proboszcza Macieja Andrzejewskiego Bal Świętych. Przybyła na niego w czwartkowy wieczór spora gromadka świętych.
Po odmówieniu litanii i odśpiewaniu piosenki z repertuaru „Arki Noego” dzieci szukały w kościele świętych, których bardzo dobrze pani katechetka ukryła w konfesjonale, między ławkami i na ołtarzu. Dzięki tej zabawie najmłodsi mogli usłyszeć ciekawostki o postaciach, za które się tego dnia przebrały. Na wspólnym pamiątkowym zdjęciu zrobionym przez pana Rafała można dostrzec: św. Jana Pawła II, św. Teresę, św. Marię, św. Faustynę, św. Franciszka, św. Jadwigę, św. Mikołaja czy św. Antoniego.
Następnie korowód świętych przeszedł ulicą w stronę Gądecza. Ciemność rozświetliły lampki niesione przez dzieci, a w okolicy rozbrzmiewał śpiew tej wesołej gromadki.
W dobrych nastrojach, trochę przemarznięci, wszyscy przekroczyli próg salki katechetycznej, gdzie czekały słodkości przygotowane przez rodziców. I tu nastąpiła najgłośniejsza część spotkania: konkursy z nagrodami i tańce…, a nad całością czuwała pani Ania. Święci pogubili aureole, a ich buzie umazały się czekoladą, więc bal chyba można uznać za udany.
I. Nadolna